Witam po przerwie i jednocześnie w nowym sezonie artystycznym. Było dużo czasu, żeby zatęsknić za widzianymi w poprzednim sezonie przedstawieniami. Największy niedosyt odczuwałem w związku z "Pieśnią gminną" Teatru Mumerus oraz "Do dna" sceny PWST. Jednocześnie to dla mnie najlepsze przedstawienia ubiegłego sezonu. Pierwszy to najlepszy spektakl teatru niezależnego, drugi to najlepszy dyplom PWST. Tym razem brak refleksji nad produkcją związaną z teatrem państwowym/miejskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz