Zupełnie
przypadkiem trafiłem w Gdańsku na Fetę. Widziałem niewiele.
Zachwyciła mnie przestrzeń, w której działy się wydarzenia
teatralne, ułatwiającej oglądanie pojedynczych przedstawień, jak
również obserwacje innych scen plenerowych - okolice Dolnego
Miasta. Na zdjęciach krótka dokumentacja. Najciekawszym
przedstawieniem, które udało mi się zobaczyć, była realizacja
grupy Mimbre i jej "Wondrous Strange".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz