niedziela, 29 września 2024

Koleją bliżej!


Ostatnio przeszukując czeluście różnych transportowych aplikacji oraz wyszukiwarek, ukazał mi się taki o to schemat:

źródło idos.cz

 

Zaskakujący jest przebieg pociągu. Można powiedzieć, że to trasa wycieczkowa ;-) Przeczytałem, że taki przebieg trasy był ukłonem dla podróżnych, którzy wracali z jakiegoś festiwalu. 

Ktoś kto podróżuje koleją często, prawdopodobnie szybko by odkrył, że podróż z Gdyni do Łodzi ponad 10 godzin, to nie jest połączenie marzeń. 

To mogło być połączenie marzeń, dla kogoś, kto się zakochał i chciał wracać jak najdłużej ze swoją miłością.

źródło: portalpasazera.pl

Niestety, podobnego schematu nie zobaczymy na polskiej wyszukiwarce. Oto wytłumaczenie: 

źródło: portalpasazera.pl

Nie wiem, dlaczego nie mogę obejrzeć nawet proponowanej trasy na naszej polskiej wyszukiwarce, a zagraniczna podaje jej przebieg bez problemu. Wiem, problemy pierwszego świata! Rozumiem, że nie można pokazać położenia pociągu w czasie rzeczywistym, chociaż to też dla mnie zagadka. Natomiast nie mogę zrozumieć, dlaczego dla polskiej wyszukiwarki/aplikacji nie możemy zobaczyć przebiegu trasy, jakby to była jakaś wiedza tajemna, niedostępna zwykłemu śmiertelnikowi.









poniedziałek, 23 września 2024

Errata do jesieni...

Jeszcze dobrze poprzedni post nie osiadł w szablonie, a już krzyczą o poprawki o sprostowania, moje wewnętrzne głosy, co czynię jak najprędzej. 

Po pierwsze primo! Blog ma już okrągłą rocznicę, dekada za nami! Rok w nazwie 2014 może i nie jest zbyt mocnym "chłytem" marketingowym, ale pozostanę wierny tradycji. Liczę, że niczym wino, czym starszy blog, tym lepszy. W przeciwieństwie do autora, czym starszy tym więcej przyzwyczajeń, schematów, patrzenia wstecz, gloryfikowania przeszłości...

Po drugie primo! Ukazał się nr 9 miesięcznika Teatr, a w nim zestawienie podsumowujące poprzedni sezon. To również dzwonek, że czas zabrać się do roboty i pisać o tym co w trawie piszczy, teatralnej i nie tylko, co dzwoni w komunikacji miejskiej, i co boli od samego patrzenia lub słuchania...

Po trzecie primo! Niektórzy blogerzy zaczęli pisać o tym co bolało mnie dużo wcześniej! Zaczęli pisać dużo lepiej i jak widać po twarzoksiążce, mają polubienia! Godnie przyjmuję to na klatę albo twarz...

To chyba wszystko na dziś...



To jesień już, szafarka aspiryny...

Nastała jesień, lato minęło za szybko, wiosenne postanowienia równie szybko zostały zapomniane, jak te noworoczne.

Czas nam nie sprzyja, mnie autorowi jak i temu blogowi. Czasu mniej, więcej zaległości. Z zaskoczeniem odkryłem, że od poprzedniego wpisu minęły dwa lata. Czyli można powiedzieć, że wciąż jestem młody, gdyż życie zaskakuje. Niestety, jeśli ktoś chce osiągnąć sukces czytelniczy w internetach, powinien publikować co najmniej raz dziennie, jeśli nie co godzinę. Pisanie do szuflady, bo tak traktuję ten blog, brzmi jak internetowy zgon towarzyski!