"Z wiosną nadzieje rosną" i tym optymistycznym akcentem rozpoczynam pisanie w tym roku kalendarzowym.
"Kwiecień plecień..." pokazuje, że mocno przeplata się nasze prywatne życie z wydarzeniami politycznymi, które spychają na dalszy plan zdarzenia artystyczne. Mam niestety smutne wrażenie, że współczesna sztuka, nie nadąża za aktualnościami, nie odpowiada na nie, mija się z nimi. Drzewiej, na przykład, teatr był częściej za lub przeciw, a obecnie jest gdzieś pomiędzy, a często za horyzontem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz