W zastępstwie klasyk na dziś:
"W
pięknym zadku nic po kwiatku. Spenetrowałem dekę fortepianu — nic.
Wypiłem kieliszek wermutu — nic. Uwiodłem wszystkie córki (siedemnaście)
hrabiego Ruster de Kisbatolla — nic, absolutnie nic. (...) A może to wina naszej epoki, tzw. „dzisiejszych
czasów”, pomawianych o zamęt myślowy, zanik smaku, „futuryzm” itp.
objawy dekadencji? Nic podobnego".
________________________________________
W oparach absurdu, Julian Tuwim i Antoni Słonimski, 1958
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz