Na teatralnej mapie Krakowa rzuca się w oczy mocno Teatr KTO, dla niewtajemniczonych informacja: czytamy ka-te-oo. Jeden z młodszych teatrów miejskich, ale już nie najmłodszy. Jedna z ciekawszych scen, pod względem repertuarowym oraz posiadanej bazy. Scena bardzo przypomina te znane nam przestrzenie z czasów studenckich, z krzesłami i ławkami stanowiącymi rzędy. Nawet bez krzeseł i ławek miło byłoby siedzieć sobie na podłodze i delektować się sztuką prezentowaną w tym przybytku Melpomeny. O sztuce lub stukach napiszę następnym razem. W tym teatrze nie znajdziemy celebrytów, i bardzo dobrze, dość mam zadufanych, przereklamowanych miejsc, chcę oglądać prawdziwy teatr, w którym się interpretuje i gra, a zespół aktorski to team na bardzo wysokim poziomie. Tak trzymać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz