Często czepiam się, że w teatrze za dużo języka angielskiego. Nie tylko ja tak mam!
https://e-teatr.pl/pycha-50423
Często czepiam się, że w teatrze za dużo języka angielskiego. Nie tylko ja tak mam!
https://e-teatr.pl/pycha-50423
Ostatnio opisując ankietę w miesięczniku "Teatr", link poniżej, użyłem słowa prowincja. Bardzo ciekawie brzmi opisanie prowincji w jednym z tekstów w miesięczniku "Dialog" nr 4/2024. Nie będę przepisywał całych akapitów, ale jedno porównanie bardzo mi się podobało. Prowincje to "miejsca z mniejszym dostępem do kultury"*. To również jakiś sposób na opisanie rzeczywistości mniejszych ośrodków życia wszelkiego.
Czytając sobie o zawirowaniach wokół Teatru Narodowego, wszedłem sobie z ciekawości na stronę teatru a następnie w zakładkę - praca w teatrze. Zainteresowało mnie Ogłoszenie nr 2: Teatr Narodowy poszukuje kandydatki / kandydata na stanowisko SEKRETARKA / SEKRETARZ.
A oto jedno z wymagań: umiejętność rozpoznawania konfliktów i rozwiązywania ich.
Czy to jest standardowa umiejętność wymagana od sekretarza/sekretarki w każdej instytucji?
Drugie pytanie, która się nasuwa: co tam się dzieje?
_______________________________________
https://www.narodowy.pl/praca_w_teatrze.html
https://katowice24.info/autobusy-przegraly-z-pociagami-na-trasie-katowice-krakow/
Lektura wrześniowego numeru miesięcznika Teatr nie zachwyciła mnie. Numer kupiłem tradycyjnie ze względu na ankietę pt. "Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2023/2024". Ankieta nie tylko nie zachwyciła mnie, ale nie pokazała niczego nowego, nie zachęciła do chęci obejrzenia nowych tytułów.
Nie ma się czemu dziwić. Sami ankietowani nie wypowiadają się najlepiej o kondycji polskiego teatru. Kategoria Najlepszy Teatr - niektóre odpowiedzi: "Nie potrafię wskazać", "Nie wiem", "Nie potrafię wskazać".*1
"To nie był sezon świetnych realizacji i intrygujących programów, raczej przetrwania" - czytamy.*1
Analiza tej ankiety potwierdza to, co zauważyłem już dawno, liczą się tylko wielkie ośrodki miejskie, prowincja prawie nie istnieje. Nie wiem, czy do końca to wina poziomu scen spoza wielkich aglomeracji miejskich czy ankietujący nie trafiają na prowincję?
Z mniejszych ośrodków teatralnych, tylko Wałbrzych jest wciąż wysoko notowany, jedno z niewielu miast w Polsce, dawniej wojewódzkich, które widoczne jest w przeprowadzonej ankiecie, jeśli dobrze policzyłem, siedem razy tamtejszy teatr wymieniany jest w różnych zestawieniach. Nawet wojewódzki Rzeszów jest wymieniany jedynie dwa razy, jeśli się nie mylę.
Wiele razy w tekstach tego bloga pojawiało się stwierdzenie, że teatr nie zachwyca i jak widać, nie tylko ja mam takie wrażenie. Brak dobrych teatrów, brak dobrych scen w tych teatrach, brak dobrego zespołu aktorskiego, brak dobrej kadry kierowniczej, brak dobrych przedstawień... Może trzeba stworzyć kategorię Najgorsza Scena?!
Kategoria Rozczarowanie Sezonu: "Sam sezon 2023/2024 - najsłabszy w Polsce od lat". "Rozczarowaniem był sam sezon, pozbawiony właściwie większych olśnień (...). *2
Kilka odpowiedzi z kategorii Rozczarowanie Sezonu i Skandal Sezonu dotyczyło kadry kierowniczej, zarządzającej w teatrach. To również znak czasu, bo w tych dziwnych czasach nasi zwierzchnicy coraz bardziej sobie lekce ważą pracowników. "Katalog dobrych praktyk" dla teatrów, niestety, ten pomysł i ta idea nie udała się.
W poprzednim sezonie widziałem zaledwie kilkanaście przedstawień, w tym kilka, które chciałbym zobaczyć ponownie. Większość przedstawień, to były produkcje, z poprzednich sezonów, zupełnych nowalijek widziałem trzy lub mniej.
Cieszy mnie możliwość spędzenia czasu z teatrem, który mnie nie rozczarowuje. Możliwe, że powrotów do znanych teatrów i na znane przedstawienia będzie coraz więcej.
PS. Gdyby na bazie tej teatralnej ankiety, którą można uznać za jedno z
narzędzi badawczych, ciekawostek dla miłośników teatru, stworzyć nowy
podział administracyjny, to moglibyśmy zlikwidować kilka województw.
______________________________________
Tramwaje w Cieszynie jeździły w latach 1911-1921. Ponad sto lat temu! Do dziś pamięć o nich jest wciąż żywa. Można stwierdzić, że działania wokół historii tramwajowego Cieszyna stała się jedną z marek miasta. Niedawno pojawiła się replika tramwaju przy moście granicznym. Zarówno po stronie czeskiej, jak i polskiej, zostały zamontowane szyny oraz informacje o przebiegu linii tramwajowej w mieście. Można już kupić pamiątki związane z tym interesującym środkiem transportu.
Cudowna była wizja, kiedy całkiem niedawno rozważano na nowo uruchomienie linii tramwajowej pomiędzy miastami, stanowiącymi przed pierwszą wojną światową jeden organizm miejski.
Życzę każdemu miastu, żeby miało takie pamiątki w przestrzeni publicznej. Cieszyn jest przykładem miasta, że dobry pomysł przyciągnie turystów oraz pasjonatów komunikacji szynowej!
________________________________________________________
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tramwaje_w_Cieszynie
https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/cieszyn-mysli-o-tramwajach-miasto-zleca-opracowanie-56616.html
https://beskidzka24.pl/cieszynski-tramwaj-robi-wrazenie-atrakcja-juz-jest-dostepna-dla-mieszkancow-i-nie-tylko-foto/
W Krakowie w ostatnim czasie nastąpiła zmiana nazw kilku przystanków. Dla mnie te zmiany kosmetyczne wciąż są niezrozumiałe. Moim postulatem nadal jest uszeregowanie przystanków w okolicy Dworca Głównego! Ten węzeł przesiadkowy jest tak niedoskonały, że wymagane jest udoskonalenie nazewnictw przystanków w okolicy, a przede wszystkim jego reorganizacja, która w obecnej przestrzeni jest prawdopodobnie niemożliwa.
Pisałem w podobny sposób o tym prawie 10 lat temu:
https://inwentaryzacja2014.blogspot.com/search?q=przystanek
Zmieniłem nieco swoje postulaty! Jak powinno być, żeby było idealnie? ;-)
Nazewnictwo. Dworzec Główny Tunel nazwa może zostać. Dworzec Główny Zachód nazwa może zostać. Dworzec Główny Wschód nazwa może zostać. Politechnika powinna się nazywać Dworze Główny Północ. Teatr Słowackiego powinien nazywać się Dworzec Główny Południe :-)
Pomiędzy tymi przystankami powinna być zorganizowana dodatkowa komunikacja, może jakieś mini busy, ponieważ odległości do przejścia, to w niektórych relacjach przesiadkowych wynosi kilkaset metrów. Mam wrażenie, że ktoś kto projektował ten węzeł, wyszedł z założenia, że pasażerowie komunikacji miejskiej wysiadając przy Dworcu Głównym, korzystają tylko z pociągów i nie potrzebują się przesiadać na inne linie komunikacji miejskiej. Dojeżdżają do Dworca i znikają w jego czeluściach. Po co im zatem przesiadki.
Oczywiście, można stwierdzić, że przecież Politechnikę, Zachód, Teatr Słowackiego łączy tramwaj nr 3, ale interwał 7-8 minut w godzinach szczytu w dni robocze może kogoś satysfakcjonuje, ale interwał 20 minut w soboty i święta, to już kompletne niedopasowanie potrzeb pasażerskich. Czasami ratunkiem jest zjazd do zajezdni wykonywany przez tramwaj.
____________________________________________________________________________________
https://inwentaryzacja2014.blogspot.com/search?q=przystanek
https://ztp.krakow.pl/kmk/komunikaty/1012-2024
https://krakow.tvp.pl/82044435/kontrowersyjne-zmiany-nazw-przystankow
https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL&linia=3 /stan na 6.10.2024/.